Poniżej przedstawiamy Wam pięć rad, żeby inwestycja w korepetycje przyniosła korzystne rezultaty. Co jednak kryje się pod enigmatycznym sformułowaniem “korzystne rezultaty”? Trudno powiedzieć, motywacje do podjęcia dodatkowych zajęć są bowiem przeróżne. Czasem jest to chęć nadgonienia materiału w szkole i poprawienia ocen, kiedy indziej przygotowanie się do ważnego egzaminu, rozszerzenie zasobu wiedzy o nowe zagadnienia przydatne w perspektywie zbliżających się studiów czy przećwiczenie już zdobytych umiejętności, na przykład z językowych. Niemniej jednak, zaprezentowane przez nas rady są dość uniwersalne.

Rzecz na pozór trywialna, ale wielu rodziców, a czasem nawet uczniów, o niej zapomina. Za pieniądze nie da się kupić lepszych wyników z nielubianych przedmiotów. Kluczowa jest motywacja, dobre nastawienie i chęć do uczestniczenia w korepetycjach. Bez tego ani rusz!

Niezwykle ważny jest odpowiedni dobór korepetytora do celu, który chcemy osiągnąć. Jeśli zależy nam na przełamaniu bariery językowej, może to być student filologii z początkowych lat studiów, z którym poprowadzimy niezobowiązujące konwersacje. Jeżeli jednak chcemy zdawać rozszerzoną maturę z biologi i szukamy kogoś kompetentnego, dobrze żeby był to nauczyciel na codzień uczący w liceum. Taka osoba jest najlepiej zorientowana w aktualnych wymaganiach stawawianych przed uczniami przystępującymi do egzaminu dojrzałości. Wykładowca akademicki byłby w omawianym przypadku bardzo nietrafionym wyborem…

Nie bój się poprosić o jedną lub dwie lekcje próbne, aby zapoznać się z metodami wybranego korepetytora. Obie strony będą miały okazję się poznać i jasno sformułować wzajemne oczekiwania. Korepetytorzy są różni, podobnie jak nauczyciele, i nie zawsze będzie między Wami chemia. Wasze wizje “wspólnie spędzanego czasu” mogą się diametralnie różnić, dlatego lepiej nie wybierać korepetytora pochopnie, szczególnie teraz, kiedy ofert w Internecie znajdziemy bez liku. Oczywiście dobrego kontaktu i atmosfery współpracy nie należy mylić z brakiem wymagań, bo właściwe korepetycje to nie leżenie brzuchem do góry!

Korepetytor nie zdziała cudów w czasie godzinnej lub 45-minutowej lekcji. Prócz zaangażowania na zajęciach, należy poświęcić odrobinę czasu na powtórkę przerabianych treści samodzielnie. Wiemy, że czasem bywa to trudne, ale jest niestety konieczne, szczególnie jeśli naszym celem jest jak najlepsze zdanie ważnego sprawdzianu lub egzaminu. Korepetycje z rysunku? Przybory kreślarskie w dłoń i konsekwentne kreślenie wskazanych przez korepetytora obiektów po skończonych zajęciach!

Oczywiście wszystko zależy od dalekosiężnego celu, który wyznaczyliśmy dla korepetycji, lecz dobrze jest, gdy w czasie zajęć głos ma nie tylko nauczyciel. Korepetycje to nie smutny wykład dla jednego ucznia, ale nieustanna wymiana informacji i wspólne rozwiązywanie napotkanych problemów. W czasie zajęć dodatkowych nauczyciel jest przewodnikiem i pomocnikiem, którego bez wstydu można zapytać o wszystko związane z przedmiotem. Otwartych korepetytorów warto szukać, na przykład przeglądając opinie na ich temat w Internecie.

I tak oto przebrnęliśmy wspólnie przez pięć kluczowych czynników decydujących o efektywności wybranych przez nas korepetycji. Jak widać, ważne jest zarówno nastawienie ucznia, jak i charakter czy metody pracy nauczyciela.

A może macie inne rady dla rozglądających się za korepetycjami? Jeśli tak, piszcie w komentarzach. Każda wskazówka jest cenna!